Żyję monotonią, czasami wręcz nią wymiotuję. Usiłowałem wiele razy popełnić samobójstwo, jednak nigdy nie mam odwagi podciąć żył. Świat jest dla mnie piekłem, a ludzie demonami, które ze mnie szydzą. Kariera? Nawet nie jestem pełnoletni, a wiem, że i tak nie osiągnę wymarzonego celu; zostania architektem. Zakładanie rodziny? Z moim oszpeconym wyglądem żadna kobieta mnie nie chce, nawet nie szukam. Moje życie jest usłane cierniami, chcesz je zobaczyć z bliska? Chodź, śmiało... Tylko ostrzegam- nie raz będziesz mieć o mnie koszmary, a ja bardzo chętnie będę mieszać ci w snach. Twój ból będzie mnie napędzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz